Sporo mówi się o tym, że w Polsce mamy problem demograficzny. Rodzi się za mało dzieci, a za kilkadziesiąt lat czekają nas bardzo duże problemy finansowe, związane z koniecznością wypłaty dużej liczby emerytur przez małą liczbę pracujących. Zobaczmy jak bardzo zmieniła się struktura polskich rodzin w przeciągu 35 lat i czy gdyby rodzin wielodzietnych było więcej to problem demograficzny zostałby zażegnany?

Jednym z problemów na jaki się wskazuje jest to, że kobiety nie decydują się na drugie i kolejne dzieci. Popatrzmy zatem ile dzieci mogłoby się urodzić, gdyby rodzice decydowali się na posiadanie kolejnych dzieci tak samo często jak w roku 1980. Przyjąłem, że nie zmienia się liczba dzieci, które rodzą się jako pierwsze u swoich matek.

kolejnosc_dzieci

Po pierwsze, zauważmy, że struktura kolejności urodzenia dziecka u matki obecnie jest zupełnie inna niż 35 lat temu. Dla drugich dzieci jest to mała różnica, ale na przykład dzieci, które rodzą się jako czwarte jest obecnie dwukrotnie mniej!

Po drugie, gdyby kobiety decydowały się na kolejne dzieci tak samo często jak w roku 1980, to urodziłoby się ich o 60 tysięcy więcej. To sporo w porównaniu do szacunków Szychty dotyczących efektów programu 500+. Może więc lepiej zamiast dawać pieniądze za każde dziecko dołożyć tylko tym, którzy decydują się na posiadanie więcej niż dwójki dzieci? Może dać gwarantowane miejsca w żłobkach i przedszkolach dla rodzin wielodzietnych, żeby matki mogły, jeśli chcą, wrócić do pracy? To oczywiście czysta teoria, bo żadna partia polityczna nie zdecyduje się na cofnięcie programu 500+, z którego wadami i zaletami będziemy musieli nauczyć się żyć :)

Dane pochodzą z serwisu Dane Publiczne.