System emerytalny w Polsce lub po równo nie oznacza sprawiedliwie
Wiek emerytalny jest tematem, który wzbudza duże emocje i na temat którego toczy się ostatnio sporo dyskusji. Z jednej strony mówi się o konieczności jego utrzymania (67 lat zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn) z powodu tego, że oczekiwana długość życia znacznie się zwiększyła. Z drugiej strony słychać argumenty o tym, że obywateli zmusza się ,,pracy aż do śmierci". A co na ten temat mają do powiedzenia dane?
Chociaż trudno jest przewidzieć długość życia konkretnego człowieka, to można w miarę precyzyjnie określić przeciętny wiek, jakiego uda się dożyć polakom. I tak, przeciętna 16-letnia osoba, który skończyła właśnie gimnazjum, może liczyć na 61 i pół roku życia. Oznacza to, że czeka ją praca do 67 roku (ile lat pracy to będzie zależy między innymi od tego czy będzie kontynuowała naukę), a potem 10 i pół roku emerytury.
Niestety powyższy opis jest skrajnie nieprawdziwy. To ile lat pracy i emerytury czeka taką osobę zależy mocno od jej płci, a także związane jest to z wykształceniem jakie ona otrzyma.
W skrócie oznacza to, że osoba z wykształceniem podstawowym raczej swojego przejścia na emeryturę nie dożyje, zaś mężczyzna z wyższym wykształceniem może liczyć na nawet 12 i pół roku emerytury.
W przypadku kobiet sytuacja ma się podobnie, choć tutaj, niezależnie od wykształcenia, większość dożyje emerytury.
Jakie płyną stąd wnioski? Po pierwsze, występuje ogromne zróżnicowanie w oczekiwanych latach emerytury ze względu na płeć i wykształcenie (do 17 lat!). Po drugie, obecnie działający system jest niesprawiedliwy. Mężczyźni o najniższym wykształceniu przepracują najwięcej lat (48 i pół), a nie będą mogli skorzystać z emerytury. Z kolei mężczyźni z wykształceniem wyższym pracować będą 43 lata, po których czeka ich 12 i pół roku emerytury. Po trzecie, wydaje się, że bardziej odpowiedni byłby system, który zapewniałby możliwość przejścia na emeryturę po przepracowaniu odpowiedniej liczby lat (np. 45 lat). Efektywnie podniósłby on wiek emerytalny osobom, które wykonują najlżejsze (najmniej obciążające zdrowie) prace, dając jednocześnie większej liczbie osób możliwość skorzystania z emerytury.
Dane pochodzą ze strony eurostatu.