Mówi się czasem, że miłość jest ślepa, czyli że o naszych wyborach decydują impuls i zauroczenie, a nie chłodne, racjonalne (matematyczne?) myślenie. Czy rzeczywiście takie stwierdzenie jest uzasadnione? Zweryfikujemy to na podstawie danych.
Jeśli o łączeniu się ludzi w związki miałoby decydować coś więcej niż przypadek, to powinniśmy być w stanie znaleźć jakieś nietrywialne zależności pomiędzy cechami społecznymi kobiety i mężczyzny. Zacznijmy zatem od oczywistego pomysłu: czy występuje różnica w poziomie wykształcenia stron zawierających małżeństwa w Polsce?
Zbliżają się święta, a wraz z nimi rodzinne rozmowy na wszelkie tematy. Nie zabraknie też pewnie i czytelnikom Szychty politycznych kłótni i podniesionego w związku z tym ciśnienia. Czy różnice w poglądach między Polakami są coraz większe czy coraz mniejsze? Spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie, badając to jak bardzo różnią się między sobą wyborcy poszczególnych partii politycznych.
Naszą analizę oprzemy o dane Diagnozy Społecznej. W tym celu wykorzystamy pakiet Diagnoza Przemysława Biecka.
W krajach postkomunistycznych, przynajmniej w Europie wschodniej, istnieje pewnego rodzaju nostalgia za minionymi czasami. Na zwyczajną przyczynę, którą jest fakt, że każde czasy mniej realne, niż te w których żyjemy, wydają się być lepszym miejscem do życia, nakłada się druga - zmiana systemu gospodarczego. W Polsce w ciągu ostatnich 25 lat zaszły gigantyczne pozytywne zmiany, jednak nie wszyscy czują się w takim samym stopniu ich beneficjentami (klik). Wydaje mi się, że istotnym pytanie jest to czy z czasem liczba osób widzących korzyści z transformacji roku 1989 rośnie czy maleje.