Potrzeba przywrócenia gabinetów dentystycznych w szkołach została podniesiona w expose przez Ewę Kopacz. Ten sam pomysł pojawił się potem w w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Następnie, z właściwą sobie gracją, podchwycił ten temat Janusz Palikot z hasłem ,,dentysta zamiast księdza". Na koniec z aprobatą wypowiedziała się o tym pomyśle Beata Szydło. Czy Polskę stać na dentystę w każdej szkole? W dzisiejszym wpisie pokusimy się o ocenę sensowność tego pomysłu w oparciu o szacunkowe zapotrzebowanie w szkołach podstawowych.
Zupełnie nie wiem jak sprzedać tę historię. Nie będzie więc błyskotliwego wstępu. Zainteresowało mnie po prostu gdzie znajdują się w Polsce elektrownie i na jak duże odległości trzeba przesyłać prąd. I to będzie tematem dzisiejszego wpisu.
Na wstępie zobaczmy mapę z zaznaczonymi elektrowniami w podziale na istniejące i planowane. Wielkość okręgów jest proporcjonalna do mocy elektrowni.
Istniejące elektrownie są zlokalizowane głównie w południowej części Polski. Na Górnym Śląsku występuje bardzo duże zagęszczenie elektrowni, co jest zapewne związane z przemysłem ciężkim, który był w przeszłości (jest nadal?
W krajach postkomunistycznych, przynajmniej w Europie wschodniej, istnieje pewnego rodzaju nostalgia za minionymi czasami. Na zwyczajną przyczynę, którą jest fakt, że każde czasy mniej realne, niż te w których żyjemy, wydają się być lepszym miejscem do życia, nakłada się druga - zmiana systemu gospodarczego. W Polsce w ciągu ostatnich 25 lat zaszły gigantyczne pozytywne zmiany, jednak nie wszyscy czują się w takim samym stopniu ich beneficjentami (klik). Wydaje mi się, że istotnym pytanie jest to czy z czasem liczba osób widzących korzyści z transformacji roku 1989 rośnie czy maleje.
I wbrew tytułowi napiszę o tym co będzie. Będą dane i będzie matematyka. W różnych proporcjach. Będą odpadki z mojego doktoratu i rzeczy, które mnie zafascynują. Będą dobre książki i artykuły. Będzie sporo ciekawych analiz rzeczy codziennych szczególnie dotyczących gospodarki. Może się też zdarzyć poważniejsza matematyka.
Wpisy będą się pojawiać regularnie, choć stopień ich bycia interesującymi będzie bardzo zróżnicowany, za co każdego potencjalnego, innego niż ja sam, czytelnika serdecznie przepraszam.