Cóż innego mogłoby być tematem bloga dotyczącego analizy danych jak nie oczywiście koronawirus? Odpowiadając na prośby najwierniejszych czytelników Szychty (czyli żony i taty), dzisiaj krótko o tym czemu nie pisałem nic na ten temat i o przewadze milczenia nad słowem pisanym.
Powód pierwszy Banalny - nie znam się na epidemiologii :) Kilka kursów z równań różniczkowych (w tym modelowania deterministycznego), znajomość procesów gałązkowych czy ogólne obycie w analizie danych nie oznacza, że ktoś zna się na pandemiach.